statystyki rowerowe
bikestats.pl

informacje

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mnowaczy.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Rekord dystansu dobowego

Dystans całkowity:339.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:16:50
Średnia prędkość:20.15 km/h
Suma podjazdów:2340 m
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:339.20 km i 16h 50m
Więcej statystyk
Sobota, 19 czerwca 2010 | rower: MamuśkaKategoria InO, Rekord dystansu dobowego
km:339.20 czas:16:50 km/h:20.15 temp:3.0 up:2340 Vmax:0.00
Grassor
Po doświadczeniach z zeszłego roku postanowiłem nie jechać sam. Mój pomysł bardzo chętnie podchwycił Grzegorz Liszka i wystartowaliśmy wspólnie. Po opóźnionym starcie postanowiliśmy zacząć od południa czyli Puszczy Noteckiej. Tak jak zapowiadał Daniel piaskownica w lesie była niesamowita, co gorsza ławice piachu występowały także na asfalcie! Pierwsze 4 punkty zaliczamy dość sprawnie. Kłopoty zaczęły się na PK2. Niejednoznaczny opis punktu i mimo poszukiwań musimy namierzać się od innej strony. Tracimy na tym godzinę i trafiamy w to samo miejsce. Okazało się że za pierwszym razem staliśmy 50m od punktu i go nie znaleźliśmy. Trochę w tym naszej winy, ale i budowniczego. Kolejne 5 punktów zdobywamy znów bez większych problemów. Po drodze przebieramy się w cieplejsze ciuchy, robi się ciemno i o północy udaje nam się zrobić zakupy na stacji benzynowej w Wieleniu. Zaopatrzeni, wzmocnieni kanapkami i kawą ruszamy na PK10. Przez własną nieuwagę i brak wyciągnięcia odpowiednich wniosków namierzamy się kilkukrotnie ale co najważniejsze skutecznie. W drodze z PK1 na PK17 z przerażeniem zauważam że temperatura spadła do 3 stopni! W międzyczasie robi się jasno ale na słońce trzeba jeszcze długo czekać. Zarówno Grzesia jak i mnie dopada "sleep monster" i jest nam cholernie zimno. Gdy wreszcie pojawia się słońce kładziemy się na pierwszym znalezionym trawniku i śpimy ok. 30 minut. Ja się zawinąłem w folię NRC ale Grześ nie zdążył bo zasnął prawie w locie. Krótka drzemka dużo nam dała bo już nie mamy problemów ze snem, tylko jeszcze trochę trwa zanim osiągamy komfort termiczny. Kolejne problemy pojawiają się przy przeczesywaniu zakrzaczonych górek z PK15. Wbijamy się za wcześnie i przeczesujemy nie tą górkę co trzeba. Na PK20 zastanawiamy się czy zdążymy zaliczyć jeszcze PK12 ale odpuszczamy. Gdybyśmy zaryzykowali i by się udało zdążyć wygralibyśmy a tak zajęliśmy tylko 2-gie miejsce...zaraz, zaraz super 2-gie miejsce :)
Przy okazji padł nowy rekord dobowy.

Trasa niestety niekompletna bo bateria siadła, ale dorysowałem resztę w Ozim. Głupia cipa ze mnie bo wziąłem zapasową która krócej trzyma zamiast oryginalnej.


Trasa na mapie oryginalnej w serwisie Bikebrother.

fotki:
Wyprawy:
Bałkany 2018
Vercory 2017
Czarnogóra 2016
Galicja 2015
Sardynia 2014
Pomorze Zachodnie 2013
Wyspy Kanaryjskie 2012
Gruzja 2011

rowerki

Peak 2414 km
Gary 20606 km
Mieszczuch 1110 km
Stary druh 119 km
Stary mieszczuch
Mamuśka 19455 km
Mevo 97 km

kategorie

szukaj

archiwum