Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2009
Dystans całkowity: | 909.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 56:53 |
Średnia prędkość: | 15.99 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.30 km/h |
Suma podjazdów: | 6669 m |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 41.34 km i 2h 35m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 30 czerwca 2009 | rower: Gary
do roboty i na siatkówkę
km: | 28.13 | czas: | 01:29 | km/h: | 18.96 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Pierwsza siatkówka plażowa w tym sezonie
Poniedziałek, 29 czerwca 2009 | rower: Gary
do roboty
km: | 31.79 | czas: | 01:33 | km/h: | 20.51 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Przez poligon i Dolinę Radości w dwie strony.
Czwartek, 25 czerwca 2009 | rower: Mieszczuch
do roboty
km: | 20.19 | czas: | 01:08 | km/h: | 17.81 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Sobota, 20 czerwca 2009 | rower: GaryKategoria InO
Grassor
km: | 279.91 | czas: | 14:51 | km/h: | 18.85 | temp: | 5.0 | up: | 1911 | Vmax: | 47.80 |
Impreza bardzo kameralna. W końcu można było spokojnie pogadać ze znajomymi i poznać osobiście ludzi z bikestats :) Było jak zwykle fajnie; piękne krajobrazy; super zachód słońca; nieziemskie-mgliste klimaty o wschodzie; bliskie spotkania ze zwierzakami; nieoczekiwana pomoc w środku nocy pani w kapciuszkach i szlafroku :)
Jak zwykle na imprezach Daniela były te same niedociągnięcia i specyficzne ustawienia punktów które mnie wkurzają, no ale cóż wiedziałem w co się pakuję. Czy wpakuję się jeszcze kiedyś? Nie wiem.
Kondycja w miarę dopisała, zabrakło długich wyjeżdżeń. Korsykański obóz kondycyjny miał trochę inną specyfikę. Brakowało trochę towarzystwa, zwłaszcza w nocy i nad ranem. Nawigować lubię sam, ale jeździć raczej z kimś. Szkoda, że nie wiedziałem o udziale Kaziga. Może byśmy razem ruszyli na trasę? Na Tułaczu dobrze nam się jechało.
W wyniku błędów jakie popełniłem, nad ranem siadła psycha i nie chciało mi się już napierać. Nie za bardzo ostatnio interesuje mnie walka o pozycje gdy nie mam już przyjemności z jazdy. Krótko mówiąc odpuściłem.
Mapka:
Trasa na mapie z zawodów na bikebrother
Jak zwykle na imprezach Daniela były te same niedociągnięcia i specyficzne ustawienia punktów które mnie wkurzają, no ale cóż wiedziałem w co się pakuję. Czy wpakuję się jeszcze kiedyś? Nie wiem.
Kondycja w miarę dopisała, zabrakło długich wyjeżdżeń. Korsykański obóz kondycyjny miał trochę inną specyfikę. Brakowało trochę towarzystwa, zwłaszcza w nocy i nad ranem. Nawigować lubię sam, ale jeździć raczej z kimś. Szkoda, że nie wiedziałem o udziale Kaziga. Może byśmy razem ruszyli na trasę? Na Tułaczu dobrze nam się jechało.
W wyniku błędów jakie popełniłem, nad ranem siadła psycha i nie chciało mi się już napierać. Nie za bardzo ostatnio interesuje mnie walka o pozycje gdy nie mam już przyjemności z jazdy. Krótko mówiąc odpuściłem.
Mapka:
Trasa na mapie z zawodów na bikebrother
Czwartek, 18 czerwca 2009 | rower: Gary
do roboty
km: | 21.11 | czas: | 01:04 | km/h: | 19.79 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |