Wpisy archiwalne w kategorii
2008 - Słowiński Park Narodowy
Dystans całkowity: | 132.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 08:38 |
Średnia prędkość: | 15.36 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 18.94 km i 1h 14m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 5 czerwca 2008 | rower: GaryKategoria fotelik, 2008 - Słowiński Park Narodowy
Wypad z żoną i córką do
km: | 17.05 | czas: | 01:10 | km/h: | 14.61 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Środa, 4 czerwca 2008 | rower: GaryKategoria fotelik, 2008 - Słowiński Park Narodowy
Z kwatery przez Smołdziński
km: | 23.04 | czas: | 01:42 | km/h: | 13.55 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Z kwatery przez Smołdziński Las nad jeziora Dołgie Duże i Dołgie Małe. W drodze powrotnej córka testowała spanie w foteliku :)
Środa, 4 czerwca 2008 | rower: GaryKategoria 2008 - Słowiński Park Narodowy
do sklepu itp.
km: | 15.88 | czas: | 01:00 | km/h: | 15.88 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
do sklepu itp.
Wtorek, 3 czerwca 2008 | rower: GaryKategoria 2008 - Słowiński Park Narodowy
Z Siwym
km: | 20.17 | czas: | 01:11 | km/h: | 17.05 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Wieczorny wypad z Siwym nad morze. Po ciemaku do latarni w Czołpinie, zjazd do plaży, kilometr plażą i powrót.
Wtorek, 3 czerwca 2008 | rower: GaryKategoria fotelik, 2008 - Słowiński Park Narodowy
Z córką i żoną
km: | 8.79 | czas: | 00:37 | km/h: | 14.25 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Poranna przejażdżka z żoną i córką po okolicy Charbrowa przed zmianą lokum.
Poniedziałek, 2 czerwca 2008 | rower: GaryKategoria 2008 - Słowiński Park Narodowy
samotnie
km: | 21.64 | czas: | 01:00 | km/h: | 21.64 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Okolice Charbrowa z rana.
Wieczorny samotny wypad po okolicy Charbrowa.
Wieczorny samotny wypad po okolicy Charbrowa.
Poniedziałek, 2 czerwca 2008 | rower: GaryKategoria fotelik, 2008 - Słowiński Park Narodowy
Czołpino
km: | 26.00 | czas: | 01:58 | km/h: | 13.22 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Z Siwym zapakowaliśmy dzieciaki do fotelików i pokręciliśmy się po okolicy Czołpina. Próba dojechania do latarni morskiej w Czołpinie nieudana. Najpierw dojechaliśmy do radaru wojskowego a potem 300 m pod górę z nawierzchnią typu plaża i dzieckiem w foteliku skutecznie nas zniechęciła. Zawróciliśmy i pojechaliśmy na Wydmę Czołpińską.