Poniedziałek, 5 listopada 2007 | rower: Kategoria Cross
Wypadek na Piekarniczej w drodze
km: | 30.10 | czas: | 01:30 | km/h: | 20.07 | temp: | up: | Vmax: | 0.00 |
Wypadek na Piekarniczej w drodze do roboty. Jakaś głupia cipa wbiegła mi prosto pod koła; nawet nie zdążyłem pomyśleć o hamowaniu. Wqrwiłem się strasznie, bo podpórka pod niedawno zakupiony mapnik wygięta, dziura w spodniach z windstopperem, dziura w rękawiczce...odkryłem też rozdarcie w bluzie ale w dziwnym miejscu na plecach, więc może nie od tego? Generalnie same niepotrzebne straty! Poobijane kolana i łokieć się zagoją, ale kto mi za sprzęt zwróci? Piękny początek tygodnia :(
Powrót przez wąwóz i Morenę.
Powrót przez wąwóz i Morenę.
k o m e n t a r z e
Mickey powinieneś wiedzieć, że głupie cipy są naprawde głupie. Ostatnio taka jedna biegała mi na przejściu dla pieszych i darła sie wniebogłosy, że pirat drogowy na rowerze chce ja przejechać. Krzykąłem krótko s......laj i to pomogło - pobiegła ze skowytem :-)
Darecki - 08:47 poniedziałek, 5 listopada 2007 | linkuj
Komentuj