Wtorek, 14 grudnia 2010 | rower: Gary
do roboty
km: | 20.70 | czas: | 01:50 | km/h: | 11.29 | temp: | -3.0 | up: | Vmax: | 0.00 |
Śnieżna offensywa w mieście. Podejrzewałem co się będzie działo bo miało padać przez cały dzień no i miałem rację. Powrót z pracy zajął mi 45 minut podczas gdy kolega samochodem jechał 2h30min :) Lekko nie było ale jak widać było warto.
k o m e n t a r z e
Jazda rowerm po śnieżnych muldach to prawdziwa frajda :-)
Darecki - 22:41 środa, 15 grudnia 2010 | linkuj
Brawo za odwagę. Ja się nie odważyłem po ostatniej glebie i opadach śniegu jechać rowerem.
To się zemściło :-( Wczoraj blachosmrodem wracałem do domu 12 km przez 4 godziny :-( Szybciej przyszedłbym na piechotę, nie mówiąc o rowerze. marchos - 22:36 środa, 15 grudnia 2010 | linkuj
Komentuj
To się zemściło :-( Wczoraj blachosmrodem wracałem do domu 12 km przez 4 godziny :-( Szybciej przyszedłbym na piechotę, nie mówiąc o rowerze. marchos - 22:36 środa, 15 grudnia 2010 | linkuj