Sobota, 10 kwietnia 2010 | rower: MamuśkaKategoria InO
Wiosenny Tułacz
km: | 62.49 | czas: | 04:36 | km/h: | 13.58 | temp: | 2.0 | up: | 831 | Vmax: | 45.10 |
Wiosenny Tułacz
1 miejsce w parze z Wojtkiem Paszkowskim
Spóźniliśmy się 6 minut, stowarzyszy nie złapaliśmy. Gdyby nie kontrowersyjny PK18 to pewnie i spóźnienia by nie było, a więc generalnie bardzo dobrze. Warun był typowo tułaczowy a więc mokro i błotniście. Na początku padało więc przeszkadzały zachlapane i parujące okulary, ale przynajmniej nie było mgły. Potem zrobiło się całkiem przyjemnie; w samą porę bo robiło się zimno z powodu deszczu. Pod koniec za to dopadła nas taka mgła, że bez odmierzenia się licznikiem trudno było znaleźć np. skraj lasu. Końcowe 2 punkty już w świetle dziennym. I tak kolejne upodlenie w miłym towarzystwie dobiegło końca :)
trasa:
http://www.bikebrother.pl/ride/46365
fotki:
ciekawostka z trasy za dnia
1 miejsce w parze z Wojtkiem Paszkowskim
Spóźniliśmy się 6 minut, stowarzyszy nie złapaliśmy. Gdyby nie kontrowersyjny PK18 to pewnie i spóźnienia by nie było, a więc generalnie bardzo dobrze. Warun był typowo tułaczowy a więc mokro i błotniście. Na początku padało więc przeszkadzały zachlapane i parujące okulary, ale przynajmniej nie było mgły. Potem zrobiło się całkiem przyjemnie; w samą porę bo robiło się zimno z powodu deszczu. Pod koniec za to dopadła nas taka mgła, że bez odmierzenia się licznikiem trudno było znaleźć np. skraj lasu. Końcowe 2 punkty już w świetle dziennym. I tak kolejne upodlenie w miłym towarzystwie dobiegło końca :)
trasa:
http://www.bikebrother.pl/ride/46365
fotki:
ciekawostka z trasy za dnia